Jedna osoba zginęła, a 10 innych zostało rannych w weekendowych strzelaninach na ulicach Chicago.
Jedyną ofiarą śmiertelną wymian ognia w Wietrznym Mieście był 29-latek zastrzelony w piątek w dzielnicy West Englewood. Zdarzenie miało miejsce w domu przy South Throop Street. Mężczyzna został postrzelony w głowę i zmarł po przewiezieniu go do szpitala University of Chicago Medical Center.
Najmłodsi poszkodowani w weekendowych strzelaninach w Chicago to chłopcy w wieku 14 i 15 lat. Do zdarzeń doszło w zachodnich dzielnicach miasta North Lawndale i Near West Side oraz południowej Greater Grand Crossing.