Tragicznego odkrycia dokonali strażacy po ugaszeniu ognia w mieszkaniu budynku przy South Elizabeth Street w dzielnicy Gresham w Chicago. Po wejściu do środka apartamentu na pierwszym piętrze ratownicy natknęli się na zwłoki 49-letniego Jermaine’a Watermana. Mężczyzna zginął od strzału w głowę. Pożar budynku miał miejsce w środę w nocy.
Jermaine Waterman był absolwentem Florida A&M University w Tallahassee. W Chicago kupił dwupiętrową nieruchomość. Sam mieszkał na pierwszym piętrze, a drugą kondygnację planował wyremontować i wynająć.