6 osób zginęło, a co najmniej 50 zostało rannych w weekendowych strzelaninach w Chicago. Wśród rannych znalazło się 5 nastolatków w wieku od 14 do 16 lat. Ostatnia ofiarą śmiertelną weekendowych strzelanin w Wietrznym Mieście był 55-letni mężczyzna zabity w nocy z niedzieli na poniedziałek w swoim domu przy South Shore Drive w dzielnicy South Shore na południu miasta. Według zeznań świadków, nieznany napastnik siłą wdarł się na teren posesji i otworzył ogień do 55-latka. Mężczyzna zmarł po przewiezieniu go do szpitala University of Chicago.
Pozostałe ofiary śmiertelne weekendowych strzelanin w Chicago to mężczyźni w wieku od 27 do 42 lat.