7-letnia dziewczynka znalała się wśród ofiar śmiertelnych weekendowych strzelanin w Chicago, w których zginęło łącznie 6 osób, a 42 zostały ranne. W niedzielę po południu, Serenity Broughton i jej 6-letnia siostra siedziały w zaparkowanym aucie w okolicach 6200 West Grand Avenue w dzielnicy Belmont Central, kiedy nieznany sprawca otworzył w kierunku samochodu ogień. 7-latka została trafiona w klatkę piersiową i tułów, a druga dziewczynka w klatkę piersiową i pachę. Poszkodowane przewieziono do szpitala Loyola University Medical Center. Lekarzom nie udało się uratować życia Serenity Broughton. Jej młodsza siostra jest w stanie krytycznym.
Pozostałe ofiary śmiertelne weekendowych strzelanin w Chicago to mężczyźnie w wieku od 25 do 39 lat.
