Podczas minionego weekendu w strzelaninach na ulicach Chicago zginęły 2 osoby, a 16 innych zostało rannych. Ostatnią ofiarą śmiertelną był 16-latek, zamordowany w niedzielę po południu w okolicach 3300 West 30th Street w dzielnicy Little Village na południowym zachodzie miasta. Chłopak zginął od jednego strzału w klatkę piersiową. Drugą ofiarą śmiertelną strzelanin w Chicago był mężczyzna znaleziony na ulicy w nocy z piątku na sobotę w okolicach 2000 West 79th Street w dzielnicy Gresham. Ciało zamordowanego znajdowało się w pobliżu jego auta. Mężczyzna został postrzelony w tył głowy.
Najmłodszą osobą poszkodowaną w weekendowych strzelaninach w Chicago był 14-latek, ranny w dłoń i pachwinę w dzielnicy Roseland. Chłopak został przewieziony do szpitala Comera. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
