Siedemnastu chicagowskich policjantów zostało zawieszonych w obowiązkach służbowych po tym jak światło dzienne ujrzało nagranie z lata ubiegłego roku.
Podczas gdy w całym mieście trwały zamieszki, a wandale okradali sklepy i lokalne biznesy, zarejestrowani na nagraniu policjanci “odpoczywali” w biurze kongresmena Bobby’ego Rusha na południu Chicago.
Zachowanie funkcjonariuszy potępiły władze miejskie, natomiast policjantów bronił szef związku zawodowego COPA. John Catanzara twierdził, że funkcjonariusze widoczni na nagraniu odpoczywali po dwudniowej pracy.
Zawieszenia policjantów potrwają do 20 dni.
