Podczas minionego weekendu w strzelaninach na ulicach Chicago zginęło 9 osób, a 25 zostało rannych.
Ostatnią ofiarą śmiertelną był 38-letni Allen Britten zastrzelony w niedzielę w okolicach 6400 South Green Street w dzielnicy Englewood na południu miasta. Strzały do stojącego na chodniku mężczyzny padły z przejeżdżającego auta. Allen Britten został trafiony w głowę i plecy. Mężczyzna zginął na miejscu.
Wśród ofiar śmiertelnych weekendowych strzelanin w Chicago znalazł się także 9-letni Janari Ricks, który zginął w piątek na osiedlu mieszakniowym Cabrini-Green w dzielnicy Near North Side.