4-letnia dziewczynka zginęła zastrzelona przypadkowo przez drugie dziecko. Tragedia rozegrała się o godzinie 10:00 przed południem w środę w domu przy West Street w River Grove na zachodnich przedmieściach Chicago. Strzały w budynku usłyszał ojciec dziecka, który w tym samym czasie przebywał na zewnątrz. O zdarzeniu poinformował natychmiast policję. Ranną Camilę Arianaduartę przewieziono do szpitala Loyola University Medical Center, gdzie stwierdzono jej zgon.
Ojciec dziecka posiadał pozwolenie na posiadanie broni. Przyznał, że broń przechowywał na półce w schowku na ubrania.