Jak dotychczas tylko 15 z 50 radnych Chicago zdecydowało się na odrzucenie możliwości podwyżki swoich płac. Od 2006 roku wynagrodzenie polityków jest powiązane z inflacją, mierzoną wskaźnikiem cen konsumpcyjnych (CPI). W tym roku CPI wynosi 9,6 procent, co oznacza że średnio pensja radnych wzrośnie o 12,5 tysiąca dolarów. Najlepiej zarabiający będą otrzymywać od 1 stycznia 142,772 dolary.
Radnymi, którzy do tej pory powiedzieli, że nie przyjmą podwyżek są: Daniel La Spata, Brian Hopkins, Nicole Lee, Marty Quinn, Raymond Lopez, Matt O’Shea, Silvana Tabares, Felix Cardona, Carlos Ramirez-Rosa, Gilbert Villegas, Antoniego Napolitano, Brendan Reilly, Tom Tunney, Matt Martin, i Maria Hadden.
W ubiegłym roku, podwyżkę płac o 5,5 procent zaakceptowało 45 radnych.
Termin na podjęcie decyzji o przyjęciu lub odrzuceniu przyszłorocznego wzrostu wynagrodzeń miną 2 września, ale według prawa radni mają jeszcze czas do 15 września na zmianę swojej decyzji.
