8 osób zginęło, a co najmniej 23 zostały ranne w weekendowych strzelaninach na ulicach Chicago. Ostatnią ofiarą śmiertelną wymian ognia w Wietrznym Mieście była kobieta zastrzelona w niedzielę w nocy przed posterunkiem 22 dystryktu policji w dzielnicy Morgan Park na południu Chicago. Do jadących autem mężczyzny i kobiety podjechał Chrysler, z którego nieznany sprawca otworzył ogień. Rannemu 42-latkowi udało się wyjść z samochodu i dojść do drzwi wejściowych posterunku, gdzie został znaleziony przez funkcjonariuszy. 46-letnia pasażerka ostrzelanego auta została trafiona w głowę. Poszkodowaną przewieziono do szpitala Advocate Christ Medical Center, gdzie stwierdzono jej zgon.
Pozostałe ofiary śmiertelne weekendowych strzelanin w Chicago to mężczyźni w wieku od 18 do 65 lat. Wśród rannych osób znalazł się m.in. 5-letni chłopiec. Dziecko znajdowało się w aucie zaatakowanym w niedzielę po południu przez nieznanych napastników w okolicach 7600 North Paulina Street w dzielnicy Rogers Park na północy miasta. 5-latka przetransportowano do Lurie Children’s Hospital of Chicago. Jego stan jest krytyczny. Ranny w zdarzeniu został także 25-letni mężczyzna, który, jak przypuszcza policja, był celem ataku.
