To był pierwszy od kilkudziesięciu tygodni weekend w Chicago, kiedy strzelaninach na ulicach miasta nie zginęła żadna osoba. Od piątku do poniedziałku rano rannych zostało 8 osób. Wśród poszkodowanych znalazł się 17-latek. Zdarzenie miało miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek w okolicach 3700 South Ashland Avenue. Nastolatek został ranny w szyję. Strzały padły z przejeżdżającego auta. Chłopaka przetransportowano do Stroger Hospital. Jego stan jest krytyczny.
Inni poszkodowani w weekendowych strzelaninach to osoby w wieku od 18 do 37 lat.